niedziela, 23 października 2011

Polędwiczki wieprzowe na miodzie pitnym

Przepis wyczytany u Makłowicza:
- polędwiczki wieprzowe (ja liczę po jednej polędwiczce na dorosłego mięsożercę)
- miód pitny (ok 0,5-1 szklanki)
- śmietana 18 albo 30%
- musztarda Dijon
- masło
- estragon suszony
- biały pieprz, sól

Polędwiczki obrać z błon (tu niestety warto dokładnie) i pokroić na kotleciki ok 1 cm grubości (końcówki odciąć i dać kotom - interesują nas równe kawałki).
Pokrojone kawałki rozgnieść dłonią (dłonią nie tłuczkiem)  i posypać świeżo mielonym białym pieprzem i solą.
Kotleciki delikatnie obsmażyć na maśle (w miarę możliwości nie rumienić), zalać miodem i posypać estragonem - dusić na małym ogniu bez przykrywania.
Zmieszać śmietanę z musztardą (na pół szklanki śmietany, łyżeczka musztardy) i wlać na patelnię.

Poddusić jeszcze chwilę (śmietanka 30 może ładnie zacząć gęstnieć) i gotowe.

Podawać najlepiej z jakimiś kluseczkami typu nasze lane albo niemieckie spaetzle. Dziś pożyczyłem sobie przepis http://cosniecos.blox.pl/2010/03/Spaetzle-czy-tez-galuszki-i-cos-do-nich.html

Dziś do tego były buraczki, ale doskonale pasują też brokuły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz